Hamina

Postanowiłam
pokazać Wam nieco więcej Finlandii. Zaczynam od małych miasteczek, dlatego dzisiaj
zabieram was na spacer po malowniczym miasteczku położonym 150 km na wschód od
Helsinek i jedynie 40 km od granicy z Rosją. Hamina, bo o niej mowa,
oficjalnie stała się miastem w 1653 roku, ale już długo przed tą datą, ze względu
na swoje morskie położenie była ośrodkiem aktywnego handlu. Hamina jest jednym
z nielicznych miast w Finlandii zbudowanym na planie koła. Centralnym punktem
planu jest oczywiście ratusz, od którego odchodzi promieniście osiem ulic,
które połączone są dwoma ulicami również tworzącymi okręgi - Pikkuympyräkatu
oraz Isoympyräkatu.
Hamina jest również znana ze swojej twierdzy zbudowanej w kształcie
gwiazdy. Zafascynowani renesansowymi twierdzami włoskimi Szwedzi, rozpoczęli na
początku XVIII wieku budowę twierdzy, której zadaniem miała być ochrona przed carską
Rosją. Niestety III wojna północna (1700-1721) mocno pokrzyżowała szwedzkie plany i budowę
twierdzy wstrzymano na wiele lat. Paradoksalnie to dopiero Rosjanie po wygranej
w wojnie szwedzko-rosyjskiej (1741-1743) i zajęciu Haminy, dokończyli jej
budowę. Hamina była ważnym ośrodkiem militarnym. To właśnie w Haminie w 1809
roku podpisano pokój między Szwecją i Rosją, na mocy którego Szwecja oddała
Rosji Finlandię. Na terenach dawnej twierdzy odbywaj się obecnie festiwale, pokazy oraz spektakle.
Liczne koszary wojskowe, sprzęt wojskowy przypominają dzisiaj o militarnym
charakterze tego miasta. Obecnie w Haminie działa jedyna w kraju Szkoła
Oficerów Rezerwy (wojska lądowe).
To
co ja najbardziej lubię w Haminie, to stare drewniane domy w centrum miasta i
dużo zieleni. Sami zobaczcie.
Jako
ciekawostkę dodam, że największa na świecie fińska flaga (o powierzchni boiska
do koszykówki) powiewa na najwyższym w Europie maszcie flagowym właśnie w
Haminie.
W okolicach Haminy znajduje się niewielka miejscowość o niezwykle zabawnej nazwie - Neuvoton, co w dosłownym tłumaczeniu na język polski oznacza bezradny.
Jeżeli lubicie czarne komedie (albo lekkie kryminały) i chcielibyście poczuć klimat Haminy i okolic, to koniecznie przeczytajcie wydaną w Polsce w przekładzie Iwony Kiuru książkę Człowiek, który umarł Anttiego Tuomainena.
Jeżeli lubicie czarne komedie (albo lekkie kryminały) i chcielibyście poczuć klimat Haminy i okolic, to koniecznie przeczytajcie wydaną w Polsce w przekładzie Iwony Kiuru książkę Człowiek, który umarł Anttiego Tuomainena.
Komentarze
Prześlij komentarz