Rozważania o remoncie i pogodzie nad talerzem zupy rybnej

W końcu zebrałam się i piszę. Tyle postów czeka w kolejce, a ja nie mam ostatnio zupełnie czasu. Remont w naszym mieszkaniu dobiega końca, więc za niedługo czeka nas kolejna przeprowadzka. Całe szczęście, że nie zabraliśmy ze sobą zbyt dużo rzeczy. Chyba kiedyś napiszę osobny post na temat putkiremontti (dosłownie 'remont rury'), bo to słowo wywołuje u znacznej większości Finów
panikę w oczach, przyśpieszony puls i natychmiastową chęć oszczędzania, bo taki remont liczy się w dziesiątkach tysięcy euro i co najważniejsze jest obowiązkowy dla wszystkich mieszkańców danej spółdzielni. Putkiemontti polega na całkowitej wymianie wszelkich rur oraz instalacji elektrycznej, najczęściej wiąże się to również z całkowitym remontem łazienki, a także przeprowadzką na kilka miesięcy. Na szczęście ten remont już za nami, teraz pozostało nieco odświeżyć mieszkanie i... pomieszkać w nim kilka miesięcy, ale o tym innym razem.

Chorobowe, na którym jestem od kilku dni, bardzo sprzyja odkurzaniu mojego bloga. Ostatnio nawet uaktywniłam się na instagramie, który całkiem mi się spodobał, ale nie mogę już znieść tych idealnych fotek idealnego życia najlepiej w skandynawskim stylu. Sorry ;)

W Helsinkach mieliśmy przez prawie dwa tygodnie piękną zimę, z ogromną jak na tę porę roku, ilością śniegu. Dzisiaj już za oknem typowo listopadowy, aż za dobrze znany obrazek: deszcz, szarość, a zaraz ciemność. Uruchomiłam już moją lampę do światłoterapii mam nadzieję, że nie dopadnie mnie jesienna deprecha.




Na takie dni proponuję jedną z najbardziej popularnych zup w Finlandii, a także Skandynawii. Rozgrzewająca zupa rybna (tym razem bez łososia) ze śmietaną i koperkiem, oczywiście. Jeżeli szukacie tradycyjnej zupy z łososiem, znajdziecie ją tutaj, lohikeitto to był mój drugi przepis na blogu :)



Zupa rybna III

700ml wody (lub bulionu rybnego)
około 600g białej ryby
4 ziarenka ziela angielskiego
1 liść laurowy
5 ziemniaków
2 marchewki (u mnie akurat żółte)
1 łodyga selera naciowego
bardzo duży kawałek pora
150 ml śmietany 30%
sól i biały pieprz do smaku
dużo koperku

Wodę zagotować z zielem angielskim i liściem laurowym, dodać pokrojone w kostkę ziemniaki, chwilę gotować. Po około 5 minutach dodać pokrojoną marchewkę i łodygę selera pokrojoną lub nie (zależy czy chcecie ją póżniej zjeść, czy tylko uzyskać aromat). Kiedy warzywa będą już prawie miękkie dodać rybę pokrojoną w mniejsze kawałki oraz pokrojony w drobną kostkę por i koper, najlepiej związany nitką, żeby nam nie pływał w całej zupie, gotować przez kilka minut. Na koniec dodać śmietanę, sól oraz pieprz, zagotować. Podawać z posiekanym koperkiem. Hyvää ruokahalua!



PS zepsuł mi się aparat, zdjęcia robione telefonem, nie wyglądają zbyt pięknie. Macie jakieś propozycje?

Komentarze

  1. Co ile planowane są takie remonty? Co do śniegu - przygarnęłabym chociaż jedną taką zaspę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście taki remont zdarza się co 20, albo 30 lat. W Finlandii wszystko musi spełniać odpowiednie wymogi, i jest to bardzo sprawdzane, więc jeżeli stan rur tego wymaga, zaczyna sie najpierw czyszczenie rur, potem planowanie, i w końcu remont. Ja już czekam na kolejny śnieg.

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty